Sadzawka napełniona

Na sobotę czekałem jak na zbawienie. Po pięciu dniach bez zdjęcia sobotni wieczór zapowiadał się pieknie. Niestety do końca dnia chmury się rozproszyły i zostało czyste niebo. Mimo to postanowiłem wyjechać w teren, a konkretnie zobaczyć co dzieje się na zaprzyjaźnionej sadzawce.

Okazało się, że jest tam całkiem sporo wody (bo większość roku jest wyschnięta), więc jest potencjał do fotografowania. Brakło trochę tego kolorowego nieba, ale oczywiście wrócę tam przy najbliższej sprzyjającej aurze.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

2 Comments

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: