Pociąg widmo. Wracam do wieczoru spędzonego przy torach podczas cudownego, mglistego wieczoru. Tym razem skąpane we mgle ślady świateł przemykającego pociągu. Jest coś przerażającego, kiedy stoi się samemu kilka metrów od torów, a tuż obok przemyka pociąg.
Pewnie to samo mógłby pomyśleć maszynista zobaczywszy człowieka w nocy, który ni stąd ni zowąd pojawia się przy jego trasie. Powiem Wam, że ustawiłem aparat i położyłem się na nasypie, tak aby mnie nie byo widać, żeby ewentualnie nie sresować maszynisty 🙂

Fajnie wyszło. 🙂
PolubieniePolubienie