Zjawisko pożądane

W końcu jakiś konkretny warun. Wczoraj wieczorem przechodziły u nas opady konwekcyjne, jedne za drugimi. Nawiasem mówiąc, ledwo udało mi się uciec przed deszczem z przejażdżki rowerowej. Dzięki zbliżającym się szybko opadom odkryłem w sobie ogromne pokłady energii do pedałowania :P.

Na pół godziny przed zachodem nadeszła kolejna fala z opadami. W nadziei, że pojawią się ciekawe warunki wyskoczyłem na pobliskie wzniesienie. I tam na minuty przed zachodem rozjaśniło się się na tyle, że słońce namalowało, może nie bardzo intensywną, ale wyczekiwaną miesiącami tęczę.

Padały jeszcze ostatnie krople deszczu, a ja zasuwałem miedzą zmoczony po tyłek, ale kto by o tym myślał w takiej chwili. Udało się uwiecznić to niby zwykłe i popularne, ale za każdym razem tak samo pożądane przeze mnie zjawisko.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

1 Comment

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: