To już chyba ostatnie warunki do dalekich obserwacji w tym roku. Pobudka wpół do siódmej. Na termometrze -6° C. Wiatr w porywach do 25 km/h, to daje temperaturę odczuwalną -20°C. Nie dość że chwieje statywem, to jeszcze tracę czucie w palcach. Na szczęście zrobienie kilku zdjęć w każdym z punktów schodzi mi dosłownie kilka minut.
Pierwsze zdjęcie robię kilkanaście minut po wschodzie słońca, o 7:44 w Szkodnej. Nie bez przygód po chwili docieram na kolejny punkt w Gliniku. Drogi śliskie, a pośpiech nie był dobrym doradcą. Na szczęście udaje się wyjść z poślizgu i powstają kolejne 3 zdjęcia. Tatry stają się coraz bledsze, ale już po ósmej łapię je z punktu widokowego w Zagorzycach.





FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE MAŁOPOLSKA DALEKIE OBSERWACJE TATR SZKODNA GLINIK ZAGORZYCE SNIEG MRÓZ PORANEK ŚWIT
Zdjęcia rewelka, mógłby Pan podać współrzędne miejsca, z którego robił Pan zdjęcia w Glinniku? Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Z tą drogą są magiczne
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Też wybieram drugie. Ta kręta droga dodaje urody zdjęciu. 🙂
PolubieniePolubienie
A no, też bardzo lubię tę miejscówkę 🙂
PolubieniePolubienie
drugie zdjęcie jest rewelacyjne!
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie