Jest piątek – jest owad. Dzisiaj w roli głównej trzmiel, który nie znał umiaru w jedzeniu i piciu i po sutej biesiadzie na ogrodowych kwiatkach stwierdził, że przesadził. Zjadł tyle, że nie dał rady wzbić się już w powietrze. Przyznam się w tajemnicy, że jak widzę słodkie, to mam tak samo 😀



Pierwsze foto super. 🙂 Trzmiele często tak mają, że z przejedzenia nie mogą się ruszyć. 😉
PolubieniePolubienie
O, czyli naprawdę tak bywa 😀
PolubieniePolubienie
łasuch. Widać, że przesadził,
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie