Kiedy fotografowałem ostatnie zaćmienie Księżyca, po mojej prawej stronie na niebie znajdowało się mocno rozwiane kowadło jakiejś komórki burzowej. Wyglądało bardzo fotogenicznie.



FOT. WITOLD OCHAŁ NOCKOWA POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI PODKARPACIE KRAJOBRAZ FOTOGRAFIA METEOROLOGICZNA CIEKAWA CHMURA KOWADŁO PO BURZY