Ledwo irysy zakwitły, a już pojawił się na nich jednorek kosaćcowy, aby swoim długim ryjkiem wiercić w nich dziury i składać tam jajka. A może tam tylko nasikał…

Jednorek kosaćcowy (Mononychus punctumalbum)
Ledwo irysy zakwitły, a już pojawił się na nich jednorek kosaćcowy, aby swoim długim ryjkiem wiercić w nich dziury i składać tam jajka. A może tam tylko nasikał…

Długie skrzydła i kiepski dostęp do odpowiednich organów to żadna przeszkoda. Wszystko da się zrobić, jeśli celem jest przedłużenie gatunku.

Zachowywał się wyjątkowo obojętnie.

Sprawa wyjaśniła się szybko. Najprawdopodobniej dopiero się wylinił, bo pod liściem wisiało jeszcze jego stare ubranko.


W pochmurny dzień wyszedłem z aparatem do ogrodu bez większych nadziei na jakiekolwiek kadry. A tu na liliowcu zauważyłem, dużą ważkę, która najprawdopodobniej suszyła skrzydełka po deszczu.



Z okazji Dnia Dziecka, wszystkim przedszkolakom życzę spełnienia dziecięcych marzeń 😉
W sobotę przechadzając się po ogrodzie spostrzegłem dziwny ruch na tui. To stadko pajęczych przedszkolaków szalało na sieci. Pierwsza myśl – bawią się w berka… nie, nie, po prostu chaotycznie biegały we wszystkie strony.
Dzisiaj spotkałem kolejne przedszkole, dodaje zatem jeszcze jedno zdjęcie, niestety mikroskopijna głębia ostrości, bo miejsce było mocno zacienione.

