Zespolony z lasem

Las. To jednak tam ciągnie mnie najbardziej jesienią. Wiem, poza lasem są parki, pola, gdzie też można znaleźć łądne kolory jesieni. Jednak w lesie czuje się jakby zespolony z tymi wszechobecnymi kolorami. Czuję się częścią tego pięknego spektaklu.

Do lasu chodzę godzinę po wschodzie albo na około trzy przed zachodem. Mogę na spokojnie pospacerować dwie godziny nie spiesząc się i uwieczniając go w głowie i na matrycy aparatu. Robię tak od wielu lat, ajednak co roku jesienny las zachwyca mnie tak samo.