Beczka

Trochę zaniedbałem opowieści o moich pupilkach. A właściwie pupilku, bo Azor zaginął na początku sierpnia. Zdarzało się, że nie było go w domu cały dzień, bądź dwa, ale tym razem zaginął bez śladu :/

Z tego faktu ucieszyła się oczywiście Matylda, bo nie specjalne lubiła Azora. O ile wcześniej ze względu na niego była gościem w domu, to od tamtej pory znów regularnie przychodzi do domu i nie bardzo chce się z niego ruszać. Poza tym zaczęła się obżerać na zimę i dziś ma ksywkę Beczka.

Matylda

AZoR

Pojawił się w sobotę, skądś przyszedł razem z MaTyLDą. To znaczy biegł za nią, a ona na niego fuczała 😉 Nakarmiłem, a że darł się wniebogłosy zamknąłem w domu. Następnego dnia szukałem właściciela, ale nikt się nie przyznał. Zanosi się więc na to, że zostanie przygarnięty 😉

A imię jego będzie AZoR.

Azor
Azor