Czerwony maluszek, przez polne drogi mknie! Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem tego czerwonego fiacika stojącego w szczerym polu! Było już po zachodzie, kiedy wracałem z pleneru i coś czerwonego wyłoniło się zza rzepaku. Wyłonił się też kawałek Nepomucena, kapliczki stojącej przy polnej drodze. Nie zwlekając rozstawiłem statyw i oto mamy cud techmiki PRL-u w przepięknych okolicznościach przyrody!




Śliczności autko. 🙂 Pewnie jechał i jechał, a potem nagle stanął… i nadal stoi. 😉
PolubieniePolubienie
Na szczęście nie ! 🙂 🙂
PolubieniePolubienie