Ajjjj, co za spotkanie. I w jakich okolicznościach! Okolica cała w śniegu i wciąż padał nowy śnieg. Sarenki były zajęte wygrzebywaniem czegoś spod tej warstwy białego puchu. Starałem się chować za krzakami, ale i tak coś usłyszały. Popatrzyły w moim kierunku, ale najprawdopodobniej mnie nie zauważyły, bo po chwili od nowa zajęły się swoją robotą.



Co się dzieje..? Przepadłeś, już trzeci dzień Cię nie ma.
PolubieniePolubienie
Żyję. Już żyję, bo jeszcze dwa dni temu moje życie wisiało na włosku. Rozumiesz – gorączka 39 ° dla chłopa, to nie jest co bądź 🙂
PolubieniePolubienie
Uff, cieszę się bardzo, że cudem jakimś to przeżyłeś. 😉
PolubieniePolubienie
🙄😀😀
PolubieniePolubienie
Super zwierzaczki. 🙂
PolubieniePolubienie
Nooo 🙂
PolubieniePolubienie