Tę miejscówkę z zakrętasami na torach upatrzyłem sobie jakiś czas temu i już ją tu pokazywałem odgrażając się, że jeszcze tam wrócę. Otóż wróciłem i uparcie czekałem, aż wjedzie pociąg. Oczywiście o zachodzie słońca, fotografując w jego stronę, aby uzyskać tę nieprawdopodobną wręcz kolorystykę.
To nie fotoszop, ale wyczekane warunki, kiedy słońce jest dokładnie na wprost obiektywu tuż nad kadrem. Do tego długa ogniskowa i mamy bez dodatkowych ceregieli klimatyczny kadr. Wystarczyła odrobina cierpliwości, aby wyczekać dzień, warunki pogodowe i… pociąg 😉

Ufff jak gorąco…
PolubieniePolubienie