Gdy zobaczyłem niewielką szczelinę między horyzontem a chmurami już wiedziałem czego można się spodziewać przed samiutkim zachodem. Nie zawiodłem się, bo zrobiło się niezwykle dramatycznie. Szare chmury nad głową nagle zapłonęły kolorami. To samo stało się z polami. A słońce raziło po oczach.


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE ZAGORZYCE
Fakt, ostro świeci, ja nie raz mam dość robienia zdjęć pod słońce, oczy długo nie mogą sprzyjść do siebie. Podziwiam Ciebie! 👍😊🌞
PolubieniePolubienie
Noo, na oczy trzeba uważać podczas focenia zachodu. Dobrze mieć ze sobą okulary przeciwsłoneczne.
PolubieniePolubienie
W takie efekty to aż trudno uwierzyć. 🙂
PolubieniePolubienie
Hi hi, nie dziwię się. To są chwile, które zdarzają się bardzo rzadko i na krótko, więc mało kto je widział na własne oczy 🙂
PolubieniePolubienie