Motoparalotniarz i Księżyc

Wracałem z fotografowania wschodzącego Księżyca. Umierałem, bo było pod górkę, a tu nagle ni stąd ni zowąd w okolicy Księżyca pojawił się motoparalotniarz! Niestety w dalszej okolicy. Zacząłem biec ile sił w nogach, aby złapać go na tle Księżyca, a jak się okazało miałem do przebiegnięcia kilkaset metrów. Kiedy wreszcie ustawiłem się odpowiednio, motoparalotniarz był już dosyć blisko mnie i na dodatek zmienił kurs. Ale kadr jaki jest to jest i nie narzekam, bo jak dla mnie sztos i niesamowite szczęście 😉

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

3 Comments

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: