Kolejny dowód na to, że warto czekać jeszcze z pół godziny po zachodzie słońca, bo dopiero wtedy mogą dziać się na niebie najciekawsze rzeczy. Tak było i tym razem. Ni stąd ni zowąd na niebie pojawiły się intensywne promienie zmierzchowe.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE PSTRĄGOWA PROMIENIE ZMIERZCHOWE NIEBIESKA GODZINA PO ZMIERZCHU
Promienie superowe. 🙂 Ale mówisz, że to na dole to nie mgła? Dym, znaczy, smog.
PolubieniePolubienie
Dym, i to najprawdopodobniej z jednego tylko ogniska
Znaczy się takiego ogniska, co się w nim spala jakieś pozostałości z pól.
PolubieniePolubienie
A fuj. To musiało być wielkie ognisko.
PolubieniePolubienie
No właśnie małe. Z małego ogniska duży dym, jak z małej chmury duży deszcz 😀
PolubieniePolubienie
Niesamowicie to wygląda.
PolubieniePolubienie
Dzięki 😉
PolubieniePolubienie
Mgła potęguje efekt niezwykłości. 🙂
PolubieniePolubienie
To niestety nie mgła, tylko dym
PolubieniePolubienie
Musiało strasznie śmierdzieć, gdy robiłeś zdjęcia.
PolubieniePolubienie
W ogóle 😉 Wszystko zatrzymało się w dolinie.
PolubieniePolubienie