Trochę żałowałem, że na wyjazd do Biebrzańskiego Parku Narodowego nie wziąłem ze sobą obiektywu do makro. Spotkałem tam bowiem wiele owadów, które w mojej okolicy nie występują, albo bardzo rzadko. Udało się jednak zrobić kilka ujęć teleobiektywem.




Trochę żałowałem, że na wyjazd do Biebrzańskiego Parku Narodowego nie wziąłem ze sobą obiektywu do makro. Spotkałem tam bowiem wiele owadów, które w mojej okolicy nie występują, albo bardzo rzadko. Udało się jednak zrobić kilka ujęć teleobiektywem.
Motylek śliczny, gąsienica też fajna. A ważka to świtezianka błyszcząca, samiec. Fajnie go przyłapałeś. 🙂
Dlaczego nie ma czwartego zdjęcia, tylko pusta ramka?
PolubieniePolubienie
A faktycznie, coś poszło nie tak. Teraz powinno być OK 😉
PolubieniePolubienie
Aha, widzę drugą ważkę. Ale z tego ujęcia nie zgadnę co to. 😉
PolubieniePolubienie
Ciekawe spotkania 🙂
PolubieniePolubienie
A no 😉
PolubieniePolubienie
U mnie obiektyw do makro latem najbardziej si ę przydaje… Ładne ujęcia!
PolubieniePolubienie
I u mnie tak kiedyś było 😉
PolubieniePolubienie