Jedni są przeciwni, inni to uwielbiają. Ale jak już był ten cały pokaz fajerwerków, postanowiłem się wybrać i spróbować swoich sił w fotografowaniu. Drugi rok z rzędu w pobliskim miasteczku odbywa się pokaz pirotechniczny. Zamiast pić szampana i bawić się na imprezie postanowiłem zająć strategiczne miejsce około kilometr od epicentrum. Pogoda dopisała, nie było zbyt zimno i nie wiał wiatr. Idealne warunki do fotografowania.





FOT. WITOLD OCHAŁ SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI SYLWESTER POKAZ FAJERWERKÓW, POKAZ PIROTECHNICZNY