Tej wiosny, jak nigdy na ścianach domu siedziały dziesiątki biedronek. Nie przesadzę, jak napiszę, że kilkanaście, a może nawet więcej jakimś cudem dostało się do środka. Przynajmniej tyle zauważyłem i chcąc nie chcąc wypuściłem z powrotem na zewnątrz. Ale do dzisiaj z zakamarków wychodzą co jakiś czas następne….
