Nie z listopada, tylko z ostatniego dnia października. Ale i tak mocno się zdziwiłem na widok muchy. I to nie jakowejś ospałej, ale całkiem żwawej i dziarskiej.

Nie z listopada, tylko z ostatniego dnia października. Ale i tak mocno się zdziwiłem na widok muchy. I to nie jakowejś ospałej, ale całkiem żwawej i dziarskiej.