Man in black

Urodził się cały pomarańczowy. Być może był nawet biedronką. Ale od kiedy oglądnął film „Faceci w czerni”, jego życie się zmieniło. Tekstami z filmu, sypał jak z rękawa, później zaczął się upodabniać wizualnie do bohaterów filmu. Jednak jeśli mu się dokładnie przyglądnąć, sami zauważycie, że zostały resztki pomarańczowego.

Przypadek odosobniony

Te duże muszyska wcale nie są łatwe do sfotografowania. Wydaje mi się z obserwacji, że 80 % z nich ma ADHD. Przyleci, rozglądnie się, zrobi dwa trzy kroki, zawróci, znów popatrzy w prawo, lewo i odleci, zanim człowiek zdoła zrobić zdjęcie.

Ten przypadek był inny. Spotkana przeze mnie mucha była zajęta próbą wyciągnięcia resztek jedzenia ze swojej ssawki i tylko dlatego udało mi się ją sfotografować.

Andrzejkowe postanowienia

Jest wczesne popołudnie. Zdesperowany chrząszcz powoli podchodzi do brzegu liścia, skąd ma zamiar skoczyć. Zatrzymuje się i jeszcze się zastanawia. Roztrząsa w myślach wszystkie za i przeciw. W końcu podejmuje decyzję, robi jeszcze kilka małych kroczków, odbija się…..

…rozwija swoje skrzydełka i leci do pobliskiego klubu na imprezę andrzejkową, gdzie ma być chrząszczyca, na którą od dawna miał oko. Postanowił że odważy się nareszcie i trochę z nią poflirtuje.