Coś się zawsze nawinie

Co mogę napisać… U mnie po staremu. Gdy tylko jest pogodnie staram się wygospodarować nieco czasu, aby powłóczyć się rowerem po okolicy. W tym tygodniu same krótkie, do trzydziestu kilometrów przejażdżki po pracy. Na więcej nie bardzo pozwala czas.

Jeżdżę sobie i obserwuję. Napawam się widokiem budzącej się przyrody i od czasu do czasu robię zdjęcia. Czasem wyjadę tak, aby załapać się na zachód słońca, czasem wcześniej. Zawsze coś tam się nawinie przed obiektyw.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

1 Comment

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: