Zorientowałem się, że gdzieś tu nade mną znienacka powstaje chmura opadowa. Wzięła się z niczego, jak było czyste niebo, tak nagle zaczeła tworzyć się chmura. I to chmura pięknie podświetlona niskim słońcem. W te pędy pojechałem na punkt widokowy, aby stamtąd obserwować sytuację.
Niesamowite światło skłoniło mnie nie tylko do fotografowania na szerokim kącie, ale również do wyłuskania moich ulubionych budowli teleobiektywem. Okolica w cieniu, a kilka kilometrów ode mnie rozlane wieczorne światło. Widok jak dla mnie tak cudowny, że mógłbym tam stać i nie znudziło by mi się to zbyt prędko.





Extra
PolubieniePolubione przez 1 osoba