Warto poszperać w krajobrazie długim teleobiektywem. Przyłożyć go oka i przeglądać krajobraz jak przez lornetkę. Okolica od razu nabiera innego wymiaru. Można wynaleźć te małe wycinki, które są wyjątkowe, które z tej perspektywy malują się zupełnie inaczej niż widziane gołym okiem.
Nie jest to łatwe, bo trzeba się sporo nachodzić po pagórkach i szukać doskonałych punktów widokowych. A nieraz przejście o kilkadziesiąt kroków odkrywa przed nami zupełnie nowe wycinki krajobrazu.
Ja wypatrzyłem ten kawałek polnej drogi wijący się zakrętami i przy niej kwitnące drzewo owocowe. Bardzo mnie ten widok urzekł i tak naprawdę nie mogłem się zdecydować, czy lepiej to wygląda na długiej ogniskowej (370 mm), czy może na nieco szerszej (100 i 170 mm) razem z odległymi, częściowo zatopionymi w mgle wzgórzami.



FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA JASZCZUROWA
Na wszystkich dobrze wygląda. No i ta mgiełka… 🙂
PolubieniePolubienie