Środek nocy, a może późny wieczór. Po niebie przewalają się chmury. Księżyc jest w pełni i toczy z nimi bój, bo koniecznie chce oświetlać okolice swoim blaskiem. Jest jasno jakby było tuż po zachodzie. Dwie minuty naświetlania wystarczają, aby wydawało się, że to dzień. Tylko rozmyte chmury mogą zastanawiać i zdradzać, że to głęboka noc.
Nie spieszę się ze zdjęciami, tym bardziej, że układ chmur wciąż się zmienia. Zdjęcia się naświetlają, a ja zwracam uwagę na dziwne chrumkania gdzieś za plecami. Już raz w tym miejscu, też w nocy stojąc w zbożu i fotografując spierdzialałem w podskokach przed dzikami i teraz jestem przewrażliwiony. Tym razem to fałszywy alarm, więc spokojnie delektuje się cudowną atmosferą księżycowej nocy.

FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA AKACJE FOTOGRAFIA NOCNA
Gdyby w takiej sytuacji coś mi chrumknęło za plecami, to chyba bym zawału dostała.
A akacje jak zawsze superowe, rozmyte chmurki też. 🙂
PolubieniePolubienie