Odrobina porannego słońca i jakiś krzak w ogrodzie. I ten cudowny bokeh, w którym zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Bliskie spojrzenie na otaczający świat – od zawsze to lubiłem, ale jakiś czas temu porzuciłem na rzecz krajobrazów. Może pora wrócić do tego, od czego zaczynałem… Nie no, tak już nie da rady, ale postanawiam publicznie po raz kolejny, że choćby raz na jakiś czas powrócę do makrofotografii, ale takiej trochę w stylu art. Może tym razem uda się dotrzymać postanowienia.


Pierwsze jest cudne. 🙂 Mam nadzieję, że tym razem Ci się uda i naprawdę będzie tego więcej. 🙂
PolubieniePolubienie