Księżyc wschodził bardzo opornie. Blady i widoczny tylko częściowo pomiędzy chmurami. Zrezygnowany wracałem do domu, kiedy będąc ok 3° nad horyzontem zaczął świecić całym swoim blaskiem. Przypadek (przysięgam) sprawił, że znalazłem się w miejscu, gdzie kombajny kosiły zboże.
Porzuciłem szybko samochód i zacząłem w pośpiechu fotografować. Załapałem się na dosłownie ostatni pokos. Mimo bardzo trudnych warunków, bo było już ciemno, a kombajny w ruchu udało mi się zrobić dwie w miarą ostre fotki. Ale pal sześć ostrość, liczy się uwieczniona chwila i emocje temu towarzyszące 🙂


FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE BĘDZIENICA ŻNIWA KOMBAJN KSIĘŻYC WSCHODZĄCY KSIĘŻYC
Skoro się poruszały, to naprawdę w tych ciemnościach wyszły super. I księżyc też fajny. 🙂
PolubieniePolubienie
Łatwo nie było, zwłaszcza że roztrzęsiony byłem, kiedy zobaczyłem tę scenę 🙂
PolubieniePolubienie
Nocna robota w świetle księżyca 😉
PolubieniePolubienie
Tak 🙂
PolubieniePolubienie