Ciepły sierpniowy wieczór i ani jednej chmurki na niebie. Wybrałem się na łąkę pod wieczór, kiedy słońce było już nisko. Spacerowałem ze wzrokiem utkwionym w trawie i wypatrywałem owadów, kiedy zobaczyłem tego uroczego motyla. Zajmował miejsce w gęstwinie, więc trzeba było się nagimnastykować. Udało się zrobić zdjęcie, kiedy podleciał w bardziej usłonecznione miejsce, a tam to już światełko było po prostu bajkowe.


Uroczy uroczek. Prześliczny. I wspaniale pozował. 🙂
PolubieniePolubienie
Jak zawodowiec 🙂
PolubieniePolubienie