Pojechałem pełen entuzjazmu. Kiedy dotarłem na miejsce entuzjazm szybko minął, bo jakiegoś szału nie było. Wróciłem do domu, zacząłem bawić się wywoływaniem RAW-ów i entuzjazm wrócił. Mimo wydawać by się mogło kiepskich warunków udało się wywołać całkiem przyzwoite i malownicze fotki. RAW, to potęga 🙂


Niesamowita paleta barw! 🙂
PolubieniePolubienie
Aha 🙂
PolubieniePolubienie
Ano, wyszło całkiem fajnie. Tylko że Tatry tym razem trochę giną w zalewie malowniczości. 😉 A na drugim zdjęciu główną rolę gra jednak ta czarna chmura w rogu.:)
PolubieniePolubienie
Tak naprawdę, to się spieszyłem, bo uciekała mi w lewo. Z 10 minut wcześniej byłaby nad Tatrami, a tak się nią zauroczyłem, że chciałem mieć przynajmniej jej kawalątek 😀
PolubieniePolubienie
No tak. Czyli szkoda, że nie dotarłeś tam wcześniej. 🙂
PolubieniePolubienie