Mammatus przed zmrokiem

Tak cudownego wieczoru nie było dawno. Najpierw popołudniowa burza, deszcz, a po niej już od siedemnastej cudowne światło. Gdy tylko spadły ostatnie krople deszczu, wsiadłem z aparatem na rower.

Jednak najlepsze rzeczy miały się dziać tuż przed zmrokiem. To wtedy od południowego wschodu nadchodziła powoli kolejna burza, podczas gdy z drugiej strony wciąż świeciło słońce! Na niebie pojawiły się widowiskowe, pięknie podświetlone chmury Mammatus!

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz