Pociecha przy plusze

Jak tylko obicia przestaną boleć, otarcia się zagoją, a zwichnięty paluszek, naderwane stawy i wiązadła przejdą zabieg, wracam na rower. Co tam jedna wywrotka, każdy musi przez to przejść :).

Będę miał teraz okazję pokazać zaległe fotki, bo nowe przez najbliższe dni nie powstaną.

Poniżej maki, które znalazłem podczas przejażdżki w jeden z zachmurzonych i ponurych i mglistych dni podczas długiego weekendu. Taka mała kępka, a tak bardzo ucieszyła.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Join the Conversation

  1. chwastowisko's awatar
  2. Witold Ochał's awatar

3 Comments

Dodaj odpowiedź do Witold Ochał Anuluj pisanie odpowiedzi

  1. O rety, nieźle się musiałeś wywalić. 😦 Mam nadzieję, że już wszystko ok.
    Może i mała ta makowa kępka, ale dla mnie to prawie jak wielkie pole. Nigdy ich tylu naraz nie widziałam. Prześliczności. 🙂

    Polubienie

    1. Aha, maki przynajmniej w mojej okolicy w tym roku dopisały. WYwrotka taka sobie, ale zwichnięcie stawu i zerwanie wiązadła wróży kilkumiesięczną rehabilitacje 😦 Ale już jestem po operacji i teraz może być tylko lepiej, choć rączka boli 😦

      Polubienie