Zastanowiło mnie, że na strumyku, gdzie zawsze ledwo sączyła się woda, teraz jest jej po brzegi. Co prawda ostatnio były dość obfite opady deszczu, ale żeby aż tyle…? Podążyłem w dół strumyka i sprawa szybko się wyjaśniła. To bobry postanowiły zrobić dobrą robotę i zatrzymać nieco wody w okolicy.
Mam tylko nadzieję, że jak było z innymi tamami w powicie, tej nikt nie zburzy, bo tu na skraju lasu, podmokły teren nie powinien nikomu przeszkadzać, a dzięki niemu sprowadzą się tu może ptaki i inne zwierzęta lubiące moczary.




Te bobry to prawdziwe spece są. 🙂
PolubieniePolubienie
Nooo, zdecydowanie. Po tej tamie można normalnie przejść bez strachu, że się rozwali pod moim cieżarem! 🙂
PolubieniePolubienie