Teraz to już chyba jest naprawdę ładnie. Czekałem aż zakwitną rzepaki i w końcu się doczekałem. Nie odpuszczam ani jednego popołudnia, aby napawać się widokiem kolorowych pól w mojej okolicy. Codziennie biorę na cel inne pagórki i wyszukuję tych najpiękniejszych kawałków naszej podkarpackiej ziemi. Nie zapuszczam się daleko, wystarczy mi tych miejscówek w najbliższej okollicy. Podziwiam ją tylko w wieczornym świetle, bo wiadomo, że wtedy jest najpiękniej.



