Mało brakło, a byłby tranzyt słońca na tle motoparalotniarza…. albo czekajcie… na odwrót – motoparalotniarza na tle słońca 🙂 Jak ja lubię takie niespodzianki. Czekałem z nadzieją, a ten niestety przemknął nieco za wysoko. Od razu skojarzył mi się z mitycznym Ikarem, który… no właśnie, przegiął i spadł na ziemię.

Fakt, że trochę za wysoko leciał, ale i tak bardzo fajnie wyszło. 🙂
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie