Takie cieplutkie i miękkie barwy zastałem nad pobliskim zalewem 28 października. Słońca długo ociągało się ze wstawaniem. Dopiero godzinę po wschodzie pokonało chmury i nieśmiało zaświeciło swoim rozproszonym w mgle światłem. Dookoła żywej duszy poza jednym wędkarzem, który był zdziwiony moim hobby.





FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA ZALEW W KAMIONCE MGLISTY PORANEK NAD ZALEWEM PODKARPACIE KAMIONKA
Zalew jak zawsze w formie. Przedostatnie naj. 🙂
No właśnie, jak można mieć takie dziwaczne hobby, które w życiu do niczego się nie przydaje. 😀
PolubieniePolubienie
Hm… no wymiernych korzyści nie ma, fakt. Same duchowe doznania 🙂
PolubieniePolubienie
Piękne zdjęcia! 🙂 Ja noszę ostentacyjnie aparat fotograficzny, aby nie pomylono mnie z…myśliwym!;)
PolubieniePolubienie
Hi hi 🙂
PolubieniePolubienie