Idąc za trendami panującymi w soszalmidiach niniejszym chwale się, że byłem na grzybach i na zdjęciach prezentuję swój „urobek”.
A na poważnie. Wybrałem się na zupełnie rekreacyjny spacer do lasu. Owszem, wziąłem ze sobą na wszelki wypadek aparat, gdyby przypadkiem jakiś jeleń wyskoczył mi na drogę. Tak się jednak nie stało, natomiast na obrzeżu lasu, gdzie docierało odrobinę popołudniowego słońca trafiłem na istny raj dla fotografa – mowa o grzybach. Nie zwracałem uwagi, czy jadalne, czy nie, bo przecież ich nie zbierałem, tylko na to, czy są fotogeniczne i czy rosną w sprzyjającym dobrej fotce miejscu.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA PRZYRODNICZA GRZYBY LAS
O łał, świetne okazy i fantastyczne zdjęcia. Udały Ci się wyjątkowo, szkoda, że częściej takich bliskich planów nie robisz. 🙂
PolubieniePolubienie
Powiem, że grzybków narobiłem całkiem sporo. Tylko… no nie mogą się wbić w kolejkę do publikacji 😦
PolubieniePolubienie
Bardzo oryginalne okazy!
PolubieniePolubienie
Hi hi 🙂
PolubieniePolubienie