Wstałem przed świtem z planem szukania na leśnych polanach mgieł. Wyszedłem przed dom i zobaczyłem co dzieje się na niebie. Zaczęło robić się czerwone, a wszystkiego dopełniał cieniuteńki (zaledwie 2,5% tarczy) sierp księżyca z widocznym subtelnym światłem popielatym.
W te pędy podjechałem w pierwsze lepsze miejsce, gdzie mogłem zrobić kilka zdjęć. Dotarłem w samą porę. Niebo miało wtedy najintensywniejsze kolory. Na dwóch ostatnich zdjęciach można dostrzec wspomniany cieniutki księżyc.
FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI WSCHÓD SŁOŃCA NIEBIESKA GODZINA CZERWONE NIEBO O ŚWICIE
Niesamowite są te kolory, aż nie do uwierzenia. 🙂
PolubieniePolubienie
Uhm. Można sobie wyobrazić mój pośpiech, żeby zdążyć to uwiecznić 😀
PolubieniePolubienie
Prześliczne kolory nieba! 🙂
PolubieniePolubienie
Aha, był czad 😉
PolubieniePolubienie
Takie kolory trwają dość krótko, potem robi się coraz jaśniej i wszystko staje się kremowe i jasnożółte. Piękne chwilę o poranku. Na trzecim foto dostrzegam uśmiechniętą twarz w chmurach z drzewem. 🙂
PolubieniePolubienie
No niestety, trzeba mieć szczęście, nie poddawać się i próbować to uchwycić jak najczęściej się da 😉
PolubieniePolubienie