Coś mu się przylepiło. Temu chrząszczu

I tak siedzi na trawce chrząszcz z czymś brązowym na głowie. Nikt go nie poratuje, nikt mu nic nie powie. A fotograf się gapi i nic.

Nie mam pojęcia co się przylepiło temu chrząszczowi do głowy. Nie wiem też, czy zdawał sobie z tego w ogóle sprawę. Całkiem możliwe, że to było po prostu jakoweś awangardowe nakrycie głowy…

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz