Wpatruję się i wpatruję i wychodzi mi, że rogi wyrastają mu z oczu…

Ziolarka baldaszkowa (Phytoecia nigripes)

Ziolarka baldaszkowa (Phytoecia nigripes)
Wpatruję się i wpatruję i wychodzi mi, że rogi wyrastają mu z oczu…


Próby schodzenia w dół po łodydze wychodziły jej nadzwyczaj dobrze. Pewnie dlatego, że na początek wybrała sobie łodygę pokaźnych rozmiarów…


Kiedy nie poszczęściło mu się w życiu osobistym, stanął na krawędzi trawy i balansując zastanawiał się na sensem swojego istnienia…

Niby malutki niewielki chrząszczyk, ale z twarzy to zawadiaka.

Uciekał przede mną, tylko obrał zły azymut i liść niespodziewanie się skończył…

Czułkami tego chrząszcza inspirowali się twórcy zebry malowanej na przejściach dla pieszych. A czemu nazwali ja zebra…?


– Co z moim czułkiem – zastanawiał się mały chrząszczyk – kiedy wieczorem kładłem się spać, jeszcze miałem dwa…
Mimo to doskonale utrzymywał równowagę spacerując po zielonej trawce.

Założyła na grzbiet srebrzysta suknię, wystrojona i wypachniona czekała na swojego towarzysza. Wybierali się na bal charytatywny organizowany u biedronek.

Na łące nad stawem żył rycerz Witosław. Może i miał piękną błyszczącą, zieloną zbroję, ale odwagą nie grzeszył. Kiedy nad stawem nad samą wodą zagnieździła się potężna Ważka o dwóch głowach, władca łąki Szerszeń Hipolit zwołał rycerzy, aby ją zgładzili. Żaden nie poradził sobie z Ważką. Padali martwi jak muchy. Przyszła i kolej na Witosława. Skradał się do Ważki pomiędzy trawami, drżąc ze strachu. Kiedy wreszcie zobaczył jej wielkie żółte oczy, krzyknął ze strachu tak głośno, że Ważka zaskoczona wpadła do stawu, zachłysnęła się wodą i dokonała swojego żywota. Witosław nie bardzo wiedział co się stało, ale na wszelki wypadek się wycofał. Na łące został okrzyknięty bohaterem.


Urodził się cały pomarańczowy. Być może był nawet biedronką. Ale od kiedy oglądnął film „Faceci w czerni”, jego życie się zmieniło. Tekstami z filmu, sypał jak z rękawa, później zaczął się upodabniać wizualnie do bohaterów filmu. Jednak jeśli mu się dokładnie przyglądnąć, sami zauważycie, że zostały resztki pomarańczowego.

