Tak czułem, że w ogródku mieszkają jeże — przecież nie mam tam idealnego porządku. Części w ogóle nie koszę, gdzieś tam zalegają sterty starych liści. Kilka razy zdarzyło się nawet, że wysiadywała tam jajka dzika kaczka. Musi to być również raj dla jeży.
Tego mojego zauważyłem z okna i w te pędy zabrałem aparat, po czym pobiegłem go sfotografować. Zastałem go, jak gdyby nigdy nic, pił sobie wodę ze strumienia. Podkradłem się i urzeczony tym widokiem zapomniałem o fotografowaniu. Kiedy się ocknąłem, jeż wracał już do swojego legowiska. Na odchodnym udało się jeszcze zrobić fotkę, a ten dziad jeden wystawił mi na do widzenia język…


Ależ super ujęcie! Wyjątkowe. Jeszcze nie widziałam jeża na tak wysokich nogach!
Oblizał się, bo woda była pyszna!
PolubieniePolubione przez 1 osoba