Drugie podejście do tematu. Tym razem mimo, że było już zupełnie ciemno, udało się złapać zachodzący Księżyc nad kościołem w pobliskim miasteczku. Odległość ode mnie do kościoła to tysiąc osiemset metrów. Miałem sporo szczęścia, bo kościół było widać tylko na odcinku około 30 metrów. Później zasłaniały go drzewa.




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI ZACHÓD KSIĘŻYCA KOŚCIÓŁ NARODZENIA NMP PARAFIA

Zupełnie nierzeczywiste te obrazy. A księżyc wygląda, jakby był zrobiony z ciasta. Taki fajny pierożek. 😉
PolubieniePolubienie
A nooo, zgodzę się. Było ciemno jak nie wiem, a czas naświetlania musiałem dobrać do księżyca. Dobrze że budynki były oświetlone to załapały się na zdjęciach 😁
PolubieniePolubienie
Gdyby nie były oświetlone, to byś tam pewnie nie robił zdjęć, tylko znalazłbyś inne budynki, oświetlone. 😉
PolubieniePolubienie
Aha, ale wiedziałem że są oświetlone 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny puszysty księżyc. 🙂
PolubieniePolubienie
Kilka dni i będzie całkiem grubiutki 😂
PolubieniePolubienie