Jeszcze kolorowiej

Sobotni ranek nie skończył się szybko. Po zrobieniu kilku zdjęć niebo zaczęło się tak dynamicznie zmieniać, że porzuciłem statyw i zacząłem biegać w promieniu kilkuset metrów, aby zrobić różne ujęcia. Wszędzie było bardzo mokro, do kolan byłem w błocie, ale cel uświęca przecież środki.

WSCHÓD SŁOŃCA, PODKARPACIE, POWIAT ROPCZYCKO SĘDZISZOWSKI ŚWIT PORANEK DRZEWO SAMOTNE KOLOROWE NIEBO

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz