Czym się kończą umizgi w miejscu publicznym

Gdy jeden z nich nie żył, to drugi ciągle… może nie będę wdawał się w szczegóły. W każdym bądź razie para omomiłkowatych miała mało szczęścia. Podczas chwil uniesień wypatrzył ich pająk, a że był bardzo głodny stało się, jak się stało…

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz