Jak messerschmitt

Na dzisiaj mam takiego cudaka, że nawet nie potrafiłem sam ocenić, czy to muchówka, chrząszcz, pluskwiak, czy jeszcze coś innego. Spotkałem go przed tygodniem w lesie. Siedział sobie na liściu i sprawiał wrażenie nieżywego. Nic bardziej mylnego, kiedy pstryknąłem kilka fotek, odfrunął z prędkością messerschmitta.


Penthetria funebris

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz