Wczoraj nieco się pogoda poprawiła. Owadów jednak ciągle było jak na lekarstwo. A kiedy owadów jest jak na lekarstwo wzrok mi się wyostrza i zauważam nawet te najmniejsze stworzonka. Pajączek był mikroskopijnych rozmiarów. Siedział zamyślony na jakiejś roślince i jakby na mnie czekał.

