Dziś kolejna dawka ogrodowych cudaków, które udało mi się podejrzeć w ostatnich dniach. Kiedy akurat nie jeździłem rowerem gdzieś po okolicach ani nie włóczyłem się z aparatem po polach i łąkach, zaszedłem do ogrodu, żeby sprawdzić, co tam piszczy w trawie. No i znowu trafiłem na moje małe zwierzaki!
Tym razem natknąłem się na parkę poskrzypek liliowych (Lilioceris lilii). Może nie wypada tak ich podglądać w intymnej chwili, ale… wszystko w imię nauki, wiadomo. Kolejna bohaterka to Skrócinka europejska (Macropis europaea) – maleńka i niepozorna, łatwo ją pomylić ze zwykłą pszczołą. Ale od razu zaznaczam – jakby co, to głowy za to oznaczenie nie dam sobie uciąć!
A na deser gość z rzędu prostoskrzydłych (Orthoptera), który chyba już uznał mój ogród za swoje oficjalne miejsce zamieszkania. Od kilku dni siedzi w tym samym zakamarku i chyba nie zamierza się stamtąd ruszać.




Na skrócinkę ta pszczoła mi nie wygląda, ale zdjęcie jej zrobiłeś przewspaniałe. 🙂 Wszystkie trzy fotki super.
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie