Straszyło deszczem

Pochmurny wieczór, straszyło deszczem, to i ludzi nad wodą nie było. Ale gdyby nawet popadało, to taki ciepły sierpniowy deszczyk to nic takiego. Nie lubie siedzieć bezczynnie w domu i pojechałem rowerem nad pobliski zalew. W sakwę spakowałem aparat i dobrze, bo na koniec dnia chmury się przerzedziły i pojawiło się to ulubione rozproszone miękkie, ciepłe światło.

Aż nie chciało mi się wracać do domu. Postałem tam chwilę, aby nacieszyć się tym widokiem, ciszą i spokojem, dopóki słońce nie schowało się na powrót za chmurami.

Opublikowane przez Witold Ochał

Projekty? Sesje? Plenery? Nie, ja tylko fotografuję.

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: