Czwartek, to był trzeci dzień z kolei kiedy fotografowałem wschodzący Księżyc. Przebił jednak poprzednie i chyba wiele innych które do tej pory fotografowałem. Szkoda tylko, że akurat z amboną, których szczerze nie cierpię i o ile nie jestem piromanem, to chętnie bym oglądał jak się palą 😉
Warunki topograficzne na to pozwalały, więc postanowiłem pokazać jak zmienia się złudzenie wielkości Księżyca od miejsca, w którym go widzimy.
Zdjęcia z odległości ok. 30 m, ok. 150 m i ok. 350 m do ambony.






FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT STRZYŻOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PSTRĄGOWA PODKARPACIE WSCHÓD KSIĘŻYCA PEŁNIA PERSPEKTYWA W FOTOGRAFII SREBRNY GLOB NAD HORYZONTEM
Poza walorami artystycznymi, Twoje zdjęcia są świetną ilustracją, jak zmienia się perspektywa przy zmianie odległości od obiektu i dla różnych ogniskowych.
PolubieniePolubienie
Dzięki 😉
PolubieniePolubienie
Księżyc rozrabiaka! A ambony mogą służyć tylko do podziwiania widoków! 🙂
PolubieniePolubienie
Tylko i wyłącznie do tego. A myśliwi niechby się trochę pomęczyli, jak już muszą strzelać, żeby wytropić jakąś zwierzynę….
PolubieniePolubienie
Na temat ambon mam takie samo zdanie jak Ty, ale trzeba jej przyznać, że w tej sesji wypadła wyjątkowo fotogenicznie i dobrze zgrała się z księżycem. Porównanie wielkości bardzo ciekawe. 🙂 A ze zdjęć najbardziej podoba mi się ostatnie, z księżycem przycupniętym na daszku. 😉
PolubieniePolubienie
Jako punkty obserwacyjne są całkiem w porządku, ze dwa razy nawet wlazłem do takiej, żeby z niej fotografować, ale do polowań…. bleeee
PolubieniePolubienie
Bardzo ciekawa i pouczająca sesja 🙂 Trzeci kadr od dołu podoba mi się najbardziej. Jednak zamiast ambony mogłeś ustawić np. stóg siana. 😉
PolubieniePolubienie
Brałem, co było pod ręką 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Może warto w samochodzie wozić ze sobą kilka snopków zboża, by czasami móc trochę „podretuszować” niedociągnięcia krajobrazu? 😀
PolubieniePolubienie
A to byłoby dobre 😀
PolubieniePolubienie