Ostatni tydzień byłem na gościnnych występach fotograficznych w Biebrzańskim Parku Narodowym. Udało się zrobić kilka ciekawych zdjęć, bo warunki pogodowe dopisywały. Między innymi kilka urokliwych zachodów słońca, obłoki srebrzyste i niesamowitą chmurę szelfową. O tym jednak w przyszłości, bo zdjęcia czekają na obróbkę. W drodze powrotnej miałem przykrą przygodę, bo trafiłem dokładnie w centrum burzy z gradem o średnicy do około 2,5 centymetra. Skutki dość opłakane – odpryski na samochodzie i popękana przednia szyba…
Absolutnie mnie to nie zniechęciło do łowienia burz i dziś zaraz po powrocie do domu pojechałem na kolejne łowy. Trafił mi się kolejny rarytas – groźnie wyglądająca komórka burzowa z intensywnym, choć punktowym deszczem. Tym razem udało mi się w porę ewakuować, a oto zdjęcia. Pierwszy dzień lata zacząłem zatem z przytupem 🙂




FOT. WITOLD OCHAŁ POWIAT ROPCZYCKO-SĘDZISZOWSKI FOTOGRAFIA KRAJOBRAZOWA PODKARPACIE SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI SIELEC ZAGORZYCE ŁOWCA BURZ KOMÓRKA BURZOWA
Aaa, i zapomniałam napisać, że ten grad nieźle załatwił Ci auto. Miałeś pecha.
PolubieniePolubienie
A no
Na szczęście to tylko auto 😉
PolubieniePolubienie
Zawsze na takich zdjęciach najbardziej podoba mi się, że tak fajnie widać, jak leje. 😉
Na trzecim jakaś wielka stopa z chmury wylazła. 😉
I w ogóle ładna burza była. 🙂 A u nas wciąż susza.
PolubieniePolubienie
Aha, te smugi chyba najfajniejsze są. I chmura szelfowa, ale do nich jakoś nie mam szczęścia
PolubieniePolubienie
Piękna groźna chmura. 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki 🙂
PolubieniePolubienie
Współczuję strat samochodowych i zazdroszczę wyjazdu nad Biebrzę.
PolubieniePolubienie
😉
PolubieniePolubienie
Jesteś ryzykant!
PolubieniePolubienie
Wszystko w granicach rozsądku 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba