Kiedy kilka kilometrów ode mnie, na wyżej położonych terenach zalegało nieco śniegu, u mnie było go bardzo niewiele. Niebo nisko nad południowym zachodem horyzontu zasnute było chmurami, ale nade mną było prawie czyste niebo, a przelatująca chmura nabrała nieco koloru.


WITOLD OCHAŁ PODKARPACIE ZAGORZYCE DRZEWO ZACHÓD SŁOŃCA KRAJOBRAZ PEJZAŻ ZIMA
