Tego dnia już straciłem nadzieję, na sfotografowanie jakiegoś ciekawego owada, kiedy zauważyłem tę maleńką błonkówkę. Kiedy przykucnąłem, aby zrobić zdjęcie okazało się, że w promieniu metra ode mnie było ich co najmniej z dziesięć. Niestety nie wszystkie były chętne na sesję zdjęciową.


